Translate

sobota, 19 listopada 2011

małe formy cz.2

Coś tam w między czasie staram się podłubać mimo pracy i zmęczenia - coby nie zapomnieć jak się trzyma szydełko ;).
Na IS może nie mamy mrozów ale już odczuwamy zimę po długiej "nocy" - dziś o 9 rano było jeszcze dość ciemno, taka ponura szarówka.
Lubię ciepełko więc zimą w PL wyglądam prawie jak Eskimos opatulona po sam nos - czasem tylko oczęta wystają spod okrycia ;) a jak jest zimno to i biżuteria zimna i jak dotyka skóry to od razu mi gęsia skórka wychodzi... w tym roku więc zrobiłam sobie bransoletkę w zimowym, ciepłym ubranku ;).
Wełna resztkowa, mały recykling butelki plastikowej, kilka prób i błędów i jest prototyp!
Nie jest doskonała - bo wzór wymyślany w trakcie, no i kilka błędów też się wkradło ale następna będzie lepsza ;)

 Bransoletka ładnie trzyma kształt dzięki pierścieniowi z butelki ;) od wewnętrznej strony też jest włóczka więc wygląd jest w miarę estetyczny i solidny a do tego wcale nie jest ciężka ale ładnie się układa na nadgarstku. Teraz tylko muszę przetestować jak się będzie zachowywać na rękawach sweterków.
A co do trzymania szydełka ;) - ja trzymam szydełko jak drut do robótek bo tak mi wygodniej i bardziej panuję nad robótką. Nikt też już mi nie wmówi że mój sposób trzymania jest nieprawidłowy! jak uważa wiele dziergających osób. Nikt mnie nie przekona ponieważ w pewnej fantastycznej książce o szydełkowaniu, którą odkryłam tutaj na IS w bibliotece, opisano oba sposoby trzymania szydełka  (od góry i od dołu) jako jak najbardziej prawidłowe! A wybór sposobu trzymania jest sprawą czysto indywidualną tak jak praworęczność i leworęczność - po prostu używasz tego sposobu który jest dla ciebie bardziej odpowiedni ;)

poniedziałek, 14 listopada 2011

małe formy

 Kompletnie nie wiem gdzie mi czas ucieka. Ledwo wrócę z pracy i wezmę prysznic a już trzeba się spieszyć do spania bo rano trzeba wstać do pracy... kiedy ja nadrobię te wszystkie projekty i rozpoczęte robótki ??? Ale pewnie ponad połowa z Was ma tak samo, szczególnie w okresie jesienno zimowym. Chyba byłam niedźwiedziem w poprzednim wcieleniu bo co roku wpadam w jakiś " misiowy letarg" i właściwie zimy przeżywam na półśnie ;) a najchętniej pod kołdrą!
Ale dziś nie o tym co mam zaczęte, co postanowiłam spruć a co postanowiłam dłubać mozolnie dalej... ale o małych formach ;)
Tak!  Uwielbiam takie "szybkie" projekty bo migusiem się je robi więc nie zdążą się znudzić do tego szybko widać efekt, nie potrzeba dużo włóczki, można spokojnie wyrobić "resztki" czy pojedyncze moteczki których szkoda wyrzucić a których nijak nie idzie do czegoś dopasować.
Małe projekty są świetne na małe prezenciki z okazji i bez okazji, są fajnym przerywnikiem innych prac, zajmują niewiele miejsca więc można je robić właściwie wszędzie a schematy są na tyle proste że można je szybko zapamiętać ;)
Wczorajszy mały projekt - broszka różana, no w sumienie nie taki mały bo średnica to ok 10cm.
Róża powstał bardzo szybko z miłej i dość grubej włóczki w pastelowym fiolecie (kompletnie nie wiedziałam co z niej zrobić ;) i tak leżała aż się doczekała i jeszcze jej troszkę zostało na inny mały projekt).
Wymyśliłam sobie że sfilcuję tę różę w pralce ( a raczej spróbuję po raz pierwszy sfilcować coś specjalnie a nie przypadkiem ;) ) ale coś mi nie grało, coś czułam że za łatwo idzie, więc dla pewności w połowie roboty zrobiłam próbę ogniową włóczki - no i oczywiście masz babo placek - akryl.
Filcowanie odpadło ale ponieważ efekt bez filcowania też mi się bardzo podoba, więc w sumie nie rozpaczam ale zapamiętam na przyszłość robić próbę ogniową przed rozpoczęciem czegokolwiek co będę chciała sfilcować z włóczek do których nie mam etykiet składu.
 
 A co do placka - to owszem serniczek ;)
Kocham Serniki ! A tu na IS nie ma porządnego, normalnego sera na sernik ;(  ale pewnego pięknego dnia ku rozpaczy mojego Niedźwiedzia znalazłam rewelacyjny przepis na sernik zwyczajnie niezwyczajny. Ja używam do niego jedynego nadającego się do ciasta dostępnego tutaj na IS sera białego -skyr- to nie do końca nasz odpowiednik serków homogenizowanych ale też nie typowy ser biały, coś jak zmiksowany na gładką masę ser ze śmietaną, taki ser kanapkowy. Przepis znaleziony na blogu Migdałowej - cosmidotego - zakochałam się w nim bo bardzo mi brakuje naszego tradycyjnego polskiego sernika a ten smakuje praktycznie tak samo, no może ma jeden plus - nie wysycha ! ;) Niedźwiedź załamany bo praktycznie co tydzień sernik ;) od ponad miesiąca ;)

Jeszcze na koniec muszę pochwalić się dwoma rzeczami a właściwie sprawami ;)
Sprawa pierwsza: przekonałam się do soczewek (szkieł kontaktowych)! Ja zatwardziały okularnik, który okulary nie tylko nosić musi z powodu wady wzroku to jeszcze okulary lubi! A w dzisiejszych czasach wśród oprawek, wzorów i kolorów można wybierać jak u jubilera ;). No ale przekonałam się z różnych powodów i testuję od tygodnia. Najgorzej było założyć i wyjąć soczewki po raz pierwszy i drugi, później człowiek nabiera wprawy, znajduje własny system i już nie jest tak źle.
Po tygodniu noszenia muszę stwierdzić że soczewki mają jeden wielki plus - na IS są one bardzo praktyczne w okresie zimowym. Przy tych ciągłych deszczach, mżawkach, wiatrach itp okulary mimo całej mojej miłości do nich były bardzo niepraktyczne, ciągle "zakapane", zaparowane, zakurzone... a soczewki bez problemów ;).
Sprawa druga: jedziemy na urlop do PL !!! JUPI spędzimy święta w domku i przywitamy Nowy Rok z polskimi przyjaciółmi ;) bardzo się cieszę na ten urlop bo już ponad rok mija odkąd wywiało mnie za granicę i strasznie się za wszystkimi i wszystkim stęskniłam. Pomimo że dużo też spraw mamy do załatwienia w PL i pewnie wcale nie odpoczniemy z Niedźwiedziem to i tak bardzo się cieszę ;).
Z tej okazji zamieszczam dla wszystkich zainteresowanych schematy śnieżynek które dziergałam w zeszłym roku na naszą pierwszą zagraniczną choinkę. W tym roku mam w planach nie wydzierganie ani jednej ;) będę się cieszyć widokiem "starych" domowych bombek i ozdób. A niektóre z nich liczą pewnie więcej lat niż ja :)
Zamieszczam dwie śnieżynki bardzo prościutkie dla leniuszków i trzy ciut bardziej pracochłonne ;)
Życzę miłego dziergania i koniecznie pochwalcie się na swoich blogach jeśli którąś wydziergacie ;)




Jeszcze candy na koniec: