Translate

piątek, 18 lutego 2011

dzień za dniem...

tak tylko parę słówek w przerwie na lancz ;)

dokładnie, dzień za dniem mija a ja nie mam czasu na nic, w kółko praca-dom-obiad-spanie-praca-dom-obiad-spanie-praca....

No ale nie dziwcie się skoro kończymy pracę o 17, zanim zjemy obiad z Niedźwiedziem a właściwie obiadokolację to jest 19 albo i dalej bo trzeba przecież ją najpierw zrobić, oglądniemy na szybko jakiś serial, pogadamy i już jest pora do spania a słoneczka niestety ciągle brak ;( więc energii też mało, ale już niedługo będzie super jasno ;)

Wymyśliłam sobie abrazo ;)bardzo prosty schemat podpatrzyłam TUTAJ - wiele ciekawych wzorów które pochodzą od BEAN - na marginesie zajrzyjcie do niej na bloga, cuda robi, prawdziwe cuda napatrzeć się nie mogę.
No właśnie zaczęłam i teraz się zastanawiam, na stanie odpowiednią ilość mam tylko grubej włóczki, a wręcz bardzo grubej i teraz jak zaczęłam to nie jestem do końca przekonana czy ta włóczka się nadaje do tego wzoru, chyba że zrobię tylko samymi słupkami a zrezygnuję z pęczków.... właściwie nie wiem co zrobić.
Robię szydełkiem nr 5, ale może zamiast słupków powinnam robić słupki podwójnie nawinięte i wziąć większe szydełko??? Robił ktoś może taką chustę z grubej włóczki??? A może macie jakieś rady, albo jakieś specjalne wzory dla takich włóczek???


A no i chlebka ciąg dalszy ;) tu fotka naszego ulubionego, nie mogłam sfocić bo Miś już kroił.... przepis podawałam w poprzednim poście.



Wracam do pracy ;)