Na początek obiecany twór szydełkowy. Już kiedyś taki robiłam dla Anuli na urodziny, ponieważ bardzo się spodobał jej koleżance więc został zamówiony drugi w tym samym kremowym kolorze z bardzo odległym terminem realizacji. Oj wyczekał się wyczekał, ale niedawno go skończyłam, teraz wystarczy zapakować i przekazać nowej właścicielce :)
A wracając do szycia, popełniłam chusteczniki, jeden troszkę zimowy przynajmniej kolorystycznie, ozdobiony dodatkowo koroneczką i koralikami, oraz dwa jesienne.
Na słoty i katary jak znalazł a coś o tym wiem bo nigdy się z chusteczkami nie rozstaję :) teraz przynajmniej będą się ładniej w torebce prezentowały.
i na sam koniec jeszcze dwie na szybko popełnione podstawki pod kubeczki też w kolorach jesieni. Może nie do końca prosto wyszły ale to z pośpiechu... ponieważ nie miałam samej ocieplinki akurat w domu na stanie więc użyłam jako spodniej warstwy ocieplinki z podszewką co całkiem fajnie wygląda tylko trzeba pilnować żeby kwadraty wyciąć tak aby przeszycia układały się po skosie.
Bardzo mi się podoba ten Twój twór szydełkowy, chusteczniki i podstawki piękne,ale i tak już 3 raz wchodzę i gapię się na ten ozdobny szal. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny szal! Mięciutki jak puch, idealny do otulenia szyi w jesienną pluchę :)
OdpowiedzUsuń