Translate

wtorek, 16 marca 2010

sprostowanie

...kajam się bardzo i przepraszam z głębi serca.... W poprzednim poście pisałam że "początki akcji przeciw wyróżnieniom u Aty" - proszę źle nie zrozumieć, Niechcący zrobiłam Atę rewolucjonistką od czego broni się rękami i nogami ;) - Przepraszam Ato ... pisząc o początku, chodziło mi oczywiście o mój początek, mój własny osobisty... bo akcja nie jest nowa ale ona właśnie dla mnie zaczęła się od postu Aty. A ponieważ mam okropny natłok myśli w głowie który aż rwie się by go z niej wypuścić do uszu ogółu... naturalnie same z siebie powstają mi czasem zabawne czasem tragiczne skróty myślowe które niestety żyją własnym życiem ... A wiec U ATY wyjaśnienie co i jak, czyli gdzie był początek tej myśli dla Aty... wklejam link bo jak znam siebie to znów coś pomylę a nie chcę czegoś przeinaczyć lub kogoś pominąć (no to teraz z rewolucjonistki zrobiłam Atę rzecznikiem - przepraszam, przepraszam, przepraszam....ale inaczej nie dam rady wyjaśnić wszystkiego po kolei). Można w linkach które Ata podaje odnaleźć również śliczne banerki "wyróżnienie, nie dziękuję" ...


Na marginesie - pprzykład mojego gigantycznego-tragiczno-komicznego skrótu myślowego: będąc na grillu u rodzinki, pałaszując pyszną karkóweczkę, popijając winkiem domowym ... rozmowa zeszła na temat pieczenia barana. Kasiula chcąc błysnąć między pałaszowaniem trzeciego a czwartego kęsa mięcha rzuciła: (cytuję sama siebie) "barana przed upieczeniem trzeba zabić". Rzecz tak oczywista i prosta że rozbawiła całą rodzinkę - oczywiście wszystko zostało zwalone na pyszne winko domowe Ciotuni... a chciałam tylko wyjaśnić że barana przed zabiciem trzeba wykastrować bo mięso po upieczeniu będzie śmierdziało i nie będzie nadawać się do jedzenia ;( Rodzinka do tej pory się ze mnie śmieje... i wyobraźcie sobie że ja tak praktycznie codziennie mam mniejsze lub większe skróty myślowe... czasem się zastanawiam czy to coś co jest odpowiedzialne za przemianę myśli w dźwięk pracuje u nie prawidłowo.... eh.

1 komentarz:

  1. ahaha!!! też tak mam i do tego jestem niebezpiecznie niezdarna :-)

    OdpowiedzUsuń