Troszkę mnie nie było - ale wcale się nie lenię ;) w międzyczasie spreparowałam kilka rzeczy - na razie pierwsze 3 żeby was zdjęciami nie zarzucić ;)
Na początek - zielona włóczkowa bransoletka zrobiona na szydełku - to efekt wypróbowywania nowych wzorów oczek szydełkowych i przelotnej myśli jakby taka biżuteria się prezentowała. Żeby było śmieszniej dodałam 2 koraliki drewniane, które są również obciążnikami bo włóczka w końcu lekka jest. Bransoletka jest miękka - ale tak sobie kombinuję że właściwie mogę zrobić takie szydełkowe "wdzianko" dla bransoletki drewnianej lub plastikowej - będzie wtedy cięższa - wypróbuję to przy okazji.
Wtóra była kosmetyczka zimowa na kobiece drobiazgi ;) z płócienka w niebieskie kwiatuszki na zewnątrz i śliskiego płócienka wewnątrz, całość można spokojnie prać w pralce jeśli się ubrudzi - zdjęcie zrobione na szybko bo mojej przyjaciółce sąsiadce się oczka cudnie zaświeciły na jej widok - a skoro w ciągu chwili miała już dla niej przeznaczenie więc powędrowała z pod maszyny w jej rączki ;)
A na koniec jeszcze futeralik na komórę dla mojego niedźwiedzia - nie pytajcie dlaczego nie mógł kupić sobie fajniejszego w sklepie ("...bo chcę taki zrobiony przez Ciebie...") no i masz babo placek - siadłam i uszyłam, nie wiem czy jest fajny czy nie - raczej taki zwyczajny, na pasek do spodni bo takie było życzenie - uszyty z dżinsu no bo przecież na szydełku dla mężczyzny nie zrobię....no i wyszło jak wyszło, inaczej nie potrafię (chyba się zainteresuję jak profilować skórę - tak na przyszłość).... zresztą to było podejście drugie bo pierwszy wzór nieudany był.....
....no i robię jeszcze kilka projekcików w międzyczasie ale pokarzę jak skończę ;)
Za uszycie kosmetyczki, futerału - szczerze podziwiam!!!!
OdpowiedzUsuńBransoletka - piękny kolor i przytulna :)))
Jeeeej, ta bransoletka to istne dzieło. Naprawdę podziwiam :D.
OdpowiedzUsuńA kosmetyczka też bardzo fajna i przede wszystkim przydatna. Lubię takie praktyczne "duperele"
Dziękuję za odwiedziny u mnie i pozdrawiam :D