ze zwykłych zakupów! Dzień się zaczął fatalnie, ale w mig się nastrój poprawił kiedy do drzwi zapukał Pan kurier z poczty ;D tak tak dostałam paczuszki i to dwie na raz... niby nic specjalnego bo moje zwykłe zakupy przedwyjazdowe ale ile potrafią takie zwykłe zakupy przynieść radości ;D
Kupiłam wreszcie torbę na laptopa - taką zwykłą bez bajerów w kolorze szkolnego granatu więc nie pokazuję ale za to druga paczka - uuu okazyjnie kupiona torba na mój kochany aparat! Stara była kompletnie bez sensu, za duża i nie funkcjonalna korzystałam z niej bo dostałam ją jak kupowałam aparat i jakoś tak nigdy nie zebrałam się aby ją zmienić ale teraz już był najwyższy czas, bo gdzie ja się będę pałętać do samolotu i po deszczowej Islandii z takim torbiszczem. No i mam ;D za całe 50zł torba praktycznie jak nówka, nic nie zużytkowana mieści idealnie mój sprzęcik z ładowarką do baterii ;) mogę do niej upchnąć jeszcze jakieś drobne akcesoria ale ma mnóstwo bajerów potrzebnych np specjalny pokrowiec na każda pogodę!
Tak się cieszę jak dziecko że nawet zdjęcia dobrze zrobić nie mogę bo skakam z radości ;)
Po prawej torbiszcze stare, bo lewej nowy zakup (nie chcę robić reklamy ale napiszę dla zainteresowanych, torba lowepro, model nova mini aw, polowałam na nowa 1 aw ale nie było - torby tej firmy polecam bardzo, są właściwie nie do zdarcia ;)
A teraz jeszcze muszę się czymś pochwalić ;) Kiedyś Joasia poprosiła o przerobienie włóczkowej broszki na spinkę no i się zaczęło ;) teraz spinkuję na różne sposoby ;) Na zdjęciu moja sąsiadka w spince wykonanej na zamówienie - jak zobaczyła tą dla Joasi to też chciała mieć kwiaty we włosach ;), kolorystykę wybrała sama... a potem były kolejne spinki... wszystkie już u właścicielek, nawet zdjęć nie zdążyłam zrobić...
idę poskakać z radości ;) i Wam też życzę na dziś wiele małych radości ;*
ach i zajrzyjcie na z reki do ręki 2 dziś dorzucę jeszcze kilka różności, i uporządkowałam poprzednie posty, wszystko co jeszcze zostało zebrałam w dwa posty zbiorcze a stare wykasowałam ;)
środa, 10 listopada 2010
niedziela, 7 listopada 2010
Potrzebna mi rada...
Zostałam poproszona o zaplanowanie zajęć artystycznych dla dzieci z upośledzeniem umysłowym lekkim i średnim. Zajęcia mają być związane z tematyką bożonarodzeniową i kompletnie nie mam pomysłu....
Robiłam już z tymi dziećmi papierową wiklinę (rurki musiałam przygotować sama) więc od razu zaznaczam że wszystkie prace skomplikowane lub bardzo czasochłonne odpadają. Muszę również wykluczyć wszelkie zajęcia do których trzeba użyć przedmiotów ostrych, więc wszelkie cięcia, szycia, dziergania odpadają....
No i nie mam pomysłu. Doradźcie mi proszę co mogę z tymi dziećmi wykonać, coś prostego a efektownego... myślałam nad masą solną - proste ozdoby na choinkę...
Macie jakieś pomysły? bo mi już głowa pęka od myślenia.... ;(
Robiłam już z tymi dziećmi papierową wiklinę (rurki musiałam przygotować sama) więc od razu zaznaczam że wszystkie prace skomplikowane lub bardzo czasochłonne odpadają. Muszę również wykluczyć wszelkie zajęcia do których trzeba użyć przedmiotów ostrych, więc wszelkie cięcia, szycia, dziergania odpadają....
No i nie mam pomysłu. Doradźcie mi proszę co mogę z tymi dziećmi wykonać, coś prostego a efektownego... myślałam nad masą solną - proste ozdoby na choinkę...
Macie jakieś pomysły? bo mi już głowa pęka od myślenia.... ;(
Subskrybuj:
Posty (Atom)