Translate

sobota, 3 kwietnia 2010

Radosnych Świąt !

Na tę Wielkanoc życzę Wam
ciepła rodzinnego, miłości bliźniego,
placka wybornego i spokoju świętego ;)

środa, 31 marca 2010

i ja też...

nie obijam się nic a nic, wręcz cierpię na brak czasu, mnóstwo rzeczy rozpoczętych czeka na dokończenie.... na pierwszy ogień 88pudełeczek na podziękowania dla gości - już wysłane dziś! uf!..... w miedzy czasie zaplanowane dekorowanie klatki schodowej na święta (niestety mieszkam w bloku), co święta robiła to sąsiadka gdyż przez większą część roku wisi w tym miejscu mój obraz, w tym roku stwierdziła że pomysłów jej brak więc plotąc z kuzynką trzy po trzy uplotłam swój pierwszy w życiu wianek dekoracyjny - wyszło jak widać ... no i jutro dalszy ciąg szycia falban (a na co? zapytacie - pokarzę jak skończę ;))




poniedziałek, 29 marca 2010

poczta...

Karteluchy świąteczne na szybko - bo najwyższy czas rozesłać rodzince ;) oczywiście koperty też robione - bo jakoś tak zawsze okazuje się że czystych kopert w domku brak, niestety kolorowych kartek też brakło więc na biało z akcentem... paseczki z resztek bibuły, motylek filcowy, jaja ze skrawków kolorowych kartonów, piórka z poduszki ;)



niedziela, 28 marca 2010

z miłości do jedzenia ;)

zapracowana jestem okrutnie, ale cieszę się z tego bardzo ;) wiadomo jak jest praca to jest i płaca ;) pomiędzy pracą jeszcze znajduję czas dla przyjaciół bo wiem że zawsze mogę na nich liczyć... no więc z okazji urodzin dla pewnego kucharza z zamiłowania (tak na marginesie którego potrawy wprost uwielbiam zjadać) do właściwego prezentu którym był nowy wok, postanowiłam dorzucić mały bonus... a że lubię prezenty praktyczne a takie wykonane własnoręcznie cenię niezmiernie - bo w końcu jeśli ktoś poświęcił swój czas i energię na to aby coś dla nas wykonać to liczy się to dla mnie więcej niż kupienie o niebo piękniejszego prezentu w sklepie....no właśnie a bonus poniżej ;) łapka kuchenna wykonana według kursiku dostępnego tutaj Wybaczcie że nie jest dokonała, ale solenizant się cieszył więc i ja się cieszyłam ;)