czwartek, 24 grudnia 2009
Dla wszystkich tu zaglądających....
Niech te Święta przyniosą nam wiele radości, niech spokój zagości w naszych domach, niech samotność odejdzie w niepamięć, niech maleńki Chrystus ma nas w swojej opiece, niech miłość dotyka nas delikatnie ale bez ustanku, niech marzenia płyną wysoko w górę i się spełniają, niech codzienne chwile przynoszą nam wiele nowych pomysłów, niech nie zabraknie nam odwagi do działania i sił do realizacji własnych pasji....
Wesołych Świąt i patrzmy śmiało i z ufnością w ten nadchodzący Nowy Rok ;)
wtorek, 22 grudnia 2009
oj dopadło mnie....
...świąteczne zabieganie oczywiście - ale jeszcze dzielnie się opieram - a co do zaległości - dostałam cudną zawieszkę od Asicy kilka dni temu (normalnie skakałam z radości, a kopertę rozrywałam w biegu od skrzynek pocztowych na parterze do mojego trzeciego piętra). Zawieszka jest przepiękna i wisi na honorowym miejscu pod aniołkiem, tak żeby rano jak się obudzę wprowadzała mnie w świąteczny nastrój ;)
...No i jeszcze - jak obiecałam pokazuję broszkę - jedną z kilku ;)
...No i jeszcze - jak obiecałam pokazuję broszkę - jedną z kilku ;)
wtorek, 15 grudnia 2009
...a ja sobie trwam....
... wiem, wiem.... ciężko jest przegonić tego zimowego lenia - człowiek marzy tylko o tym żeby się zaszyć pod ciepłą kołderką z dobrą książką i czymś pysznym i rozgrzewającym do picia ;)a tu już dawno porządki świąteczne na głowie, każdy kąt błaga o wysprzątanie, sterty rzeczy na miejsce w szafkach którego ciągle mi brak nie wiem jakim cudem, kwiatki właściwie już prawie uschły (ciągle zapominam je podlewać) tylko sukulenty jeszcze jako tako żyją, wszyscy podenerwowani choć nie wiem czemu - stan konta coraz bardziej ujemny, poprzeczkę mojej formy fizycznej trzeba by zakopać bo obniżyć się już nie da, a we mnie nie wiedzieć czemu, pierwszy raz od kilku lat panuje ład i spokój oraz niezachwiane przekonanie że nic nie trzeba, na wszystko jest czas, że wszystko będzie dobrze ;) choćby wszystko trafił szlag!
w ogólnym rozleniwieniu wrzucam mitenki wydziergane jakieś 2 tygodnie do tyłu, a jeszcze broszka czeka w kolejności i karteluchy świąteczne (jeszcze nie wysłałam bo cały czas zastanawiam się jaką maleńką niespodziewajkę dorzucić moim psiapsiółkom)... no więc prezentuję - ecri z milusiej włóczki:
... a miałyście kiedyś "chęć" napisania książki?
w ogólnym rozleniwieniu wrzucam mitenki wydziergane jakieś 2 tygodnie do tyłu, a jeszcze broszka czeka w kolejności i karteluchy świąteczne (jeszcze nie wysłałam bo cały czas zastanawiam się jaką maleńką niespodziewajkę dorzucić moim psiapsiółkom)... no więc prezentuję - ecri z milusiej włóczki:
... a miałyście kiedyś "chęć" napisania książki?
piątek, 4 grudnia 2009
jedziemy na wycieczkę
czwartek, 3 grudnia 2009
zapiski
..popełniłam mój pierwszy notesik na zapiski ;)wymiary 10,5 na 5,5 cm na 1cm, zapinany na rzep aby łatwo było wyciągnąć, odpiąć i zapiąć w biegu - ;) ciągle gdzieś gnam więc lubię przedmioty przydatne, torebkowe, które nie wymagają skomplikowanego używania dwóch rąk szczególnie że na dworze zimno i łapki szybko marzną - zamiast zawiązywać kokardkę, szybciutko i banalnie zapinamy rzep i już! A karteczki wyrywane ;) sama kleiłam ...
środa, 2 grudnia 2009
szydełkowe
..no i prezentuję - jedno z moich ostatnich szydełkowych ochów i achów - bo jak coś oglądam i podglądam lub przypadkiem zobaczę i ogromnie mi się spodoba to się zachwycam a jak zachwyt jest tak duży że owocuje ochem i achem to nie ma przeproś muszę spróbować! No i spróbowałam ;) rękawiczki rozmiar S na moje rąsie maleńkie - choć mama już kombinuje jak je wycyganić ;)
Rękawiczki na paliczki robiłam na chybił trafił bez wzoru - metodą nieustannych przymiarek ;) momentami robiąc dosłownie na dłoni ;) może nie są perfekcyjne ale własnoręcznie wykonane i przede wszystkich - dały satysfakcję że potrafię ;)
Rękawiczki na paliczki robiłam na chybił trafił bez wzoru - metodą nieustannych przymiarek ;) momentami robiąc dosłownie na dłoni ;) może nie są perfekcyjne ale własnoręcznie wykonane i przede wszystkich - dały satysfakcję że potrafię ;)
piątek, 27 listopada 2009
wyróżnienie!
Za wyróżnienie bardzo dziękuję Lacrimie ;) co do przekazania dalej - oj będzie ciężko! - nie z uwagi na brak ciekawych blogów ale po prostu już większość z was została tym wyróżnieniem nagrodzona... i mam nadzieję że nikt się nie pogniewa jeśli ograniczę liczbę osób którym wyróżnienie przekażę ;)
Oto zasady przyznawania wyróżnienia:
1. Wybierz dokładnie 10 blogów robótkowych. Wyślij wiadomość mailowo blogowiczkom/ blogowiczom z informacją i znaczkiem o swoim wyborze lub zostaw komentarz na ich stronie.
2. Na swoim blogu opublikuj notatkę Umieść w niej znaczek wraz z linkiem do strony osoby, która przekazała Ci wyróżnienie, zasady zabawy oraz linki do wybranych blogów (opis z uzasadnieniem wyboru mile widziany).
3. Przekazując ” znaczkowe ” wyróżnienie zyskujesz promocję własnej strony i pomagasz odkrywać nowe blogi!
Pierwsze wyróżnienie leci do Marcii
Drugie do Edzi
Trzecie do Szpilki
Czwarte do Sanki
Piąte do Mariki
Szóste do Enczy
Wyróżnione blogi - jedne młode inne z ogromnym dorobkiem postów ale wszystkie cudowne dzięki Waszym pozytywnym emocjom ;) pozdrawiam cieplutko.
poniedziałek, 23 listopada 2009
..obijam się ;)
Dawno mnie nie było a i owszem obijałam się w pisaniu ale dni miałam pracowite ;) pomiędzy leżeniem z grypą, ratowaniem spalonego zasilacza w komputerze, odrabianiem zaległości fotograficznych, wytwórstwem dóbr wszelakich odnalazłam moje zaginione szydełko ;) oraz szydełkowe kwiatki zrobione jakieś 3 lata temu - no i wreszcie się przydały ... ale zanim je zaprezentuję muszę robótkę dokończyć więc proszę o cierpliwość ;).
Dla wszystkich robutkomaniaczek wklejam taki oto smaczek! :
"Fatalne skutki ręcznej robótki"
Choć mam urlop, odpoczywam,
mój telefon się urywa.
Robią w pracy dużo krzyku,
bo kontrolę mają NIK-u,
a ja sobie dziergam żwawo
... oczko lewe, oczko prawe...
Mnie nie wkurzy żadną sprawą
stary diabeł nawet.
Mąż się uwziął i narzeka,
że od rana głodny czeka,
lecz wam powiem w tajemnicy,
że nie będzie jajecznicy,
bo ja sobie dziergam z wdziękiem
... oczko lewe, nitkę zwiąż...
Mnie nie wzruszy swoim jękiem
rozpieszczony mąż.
Pies łapami w drzwi kołacze,
w pisk uderza, prawie płacze.
Ma potrzeby i to spore,
ale kiepską wybrał porę,
bo ja sobie dziergam dzielnie
... oczko narzuć, oczko zbierz...
Niech nie ćwiczy mnie bezczelnie
despotyczny zwierz.
Mąż postawił coś na gazie
i, wychodząc, rzekł: Na razie.
Z nieodległej kuchni głębi
swąd się niesie, dym się kłębi,
a ja sobie...
autorka Bożena Kozak.
....a w między czasie prezentuję jedne z ostatnio zrobionych kolczyków - już jakiś tydzień temu pojechały do Krakowa i mam nadzieję odnalazły swoje właścicielki ;)
Dla wszystkich robutkomaniaczek wklejam taki oto smaczek! :
"Fatalne skutki ręcznej robótki"
Choć mam urlop, odpoczywam,
mój telefon się urywa.
Robią w pracy dużo krzyku,
bo kontrolę mają NIK-u,
a ja sobie dziergam żwawo
... oczko lewe, oczko prawe...
Mnie nie wkurzy żadną sprawą
stary diabeł nawet.
Mąż się uwziął i narzeka,
że od rana głodny czeka,
lecz wam powiem w tajemnicy,
że nie będzie jajecznicy,
bo ja sobie dziergam z wdziękiem
... oczko lewe, nitkę zwiąż...
Mnie nie wzruszy swoim jękiem
rozpieszczony mąż.
Pies łapami w drzwi kołacze,
w pisk uderza, prawie płacze.
Ma potrzeby i to spore,
ale kiepską wybrał porę,
bo ja sobie dziergam dzielnie
... oczko narzuć, oczko zbierz...
Niech nie ćwiczy mnie bezczelnie
despotyczny zwierz.
Mąż postawił coś na gazie
i, wychodząc, rzekł: Na razie.
Z nieodległej kuchni głębi
swąd się niesie, dym się kłębi,
a ja sobie...
autorka Bożena Kozak.
....a w między czasie prezentuję jedne z ostatnio zrobionych kolczyków - już jakiś tydzień temu pojechały do Krakowa i mam nadzieję odnalazły swoje właścicielki ;)
wtorek, 3 listopada 2009
...gdy emocje juz opadły ;)
- no właśnie - w ostatnim tygodniu października byłam na weselichu na Podkarpaciu ;)wybawiłam się fantastycznie, obżarłam swojszczyzną nieziemsko, podniosłam welon ;) (dosłownie bo upadł przede mną a żadna z moich najbliższych towarzyszek niedoli panieńskiej jakoś nie kwapiła się go podnieść - widać nie spieszno im do ołtarza ;) więc co było robić, jako że przykrości przyjaciółkom robić nie należy więc welon podniosłam)- ale ja nie o tym chciałam pisać .... no właśnie, druga z naszej czteroosobowej babskiej paczki studenckiej już ustatkowana, emocje opadły i nareszcie mogę się pochwalić moim pomysłem zamiast kwiatów. Jako że lubię praktyczne prezenty a za kupowaniem kolejnego żelazka czy miksera nie jestem więc wypociłam dwie poszeweczki na jaśki małżeńskie ;) jaśków osobiście nie zrobiłam bo nie było pod ręką dostępnego pierza na jakim ptaszysku - ale poszewki z białego płócienka, haft i opakowanie to już moje dzieło ;) i sadząc po minach Młodych (oczywiście były odpowiednie życzenia sypialniane) woleli tą wersję niż więdnące badyle ;)
poniedziałek, 2 listopada 2009
sobota, 31 października 2009
wyróżnienie - zaskoczenie ;)
Wyróżnienie dostałam od Lacrimy - muszę przyznać że jestem mile zaskoczona i połechtana po rogatej duszy. Cieszę się że moje "wypociny" komuś się podobają - za co wszystkim dziękuję i serdecznie dziękuję za wszystkie cieplutkie komentarze które u mnie zostawiacie choć ja sama raczej jestem cichutkim obserwatorem (na żywo za dużo gadam więc paluszki by nie nadążyły)
a teraz zasady:
1. opublikuj znaczek na swoim blogu z komentarzem zachęcającym i linkiem do osoby od której go otrzymałaś
2. przekaż go do 10 osób (wiem,wiem nie jest to łatwe) z prośba o opublikowaniu zasad.
3. osoby, które odbiorą znaczek proszone są o zostawienie komentarza.
Kochani mile będziecie widziani w gronie stałych gości - obserwujących blog.
Zasadą powyższej premii jest poznanie jak największej liczby blogów, a zostawienie swojej wizytówki jest dla Ciebie reklamą i zachęceniem do odwiedzenia Twojego bloga. Myślę, że każdy z nas marzy o jak największej liczbie gości :)
Bardzo dziękuję!!!
Na początek chciałabym aby wyróżnienie powędrowało do :
Enthii
Ani
Szpilki
Silanny
piątek, 30 października 2009
papierki
czwartek, 22 października 2009
foty focinki - moje wypocinki.....
...z innej beczki - fotka ze ślubu cywilnego koleżanki na którym miałam przyjemność robić foty ;) takie coś mi wyszło.... stare moje prace są tutaj plfoto
środa, 21 października 2009
Troszkę mnie nie było - ale wcale się nie lenię ;) w międzyczasie spreparowałam kilka rzeczy - na razie pierwsze 3 żeby was zdjęciami nie zarzucić ;)
Na początek - zielona włóczkowa bransoletka zrobiona na szydełku - to efekt wypróbowywania nowych wzorów oczek szydełkowych i przelotnej myśli jakby taka biżuteria się prezentowała. Żeby było śmieszniej dodałam 2 koraliki drewniane, które są również obciążnikami bo włóczka w końcu lekka jest. Bransoletka jest miękka - ale tak sobie kombinuję że właściwie mogę zrobić takie szydełkowe "wdzianko" dla bransoletki drewnianej lub plastikowej - będzie wtedy cięższa - wypróbuję to przy okazji.
Wtóra była kosmetyczka zimowa na kobiece drobiazgi ;) z płócienka w niebieskie kwiatuszki na zewnątrz i śliskiego płócienka wewnątrz, całość można spokojnie prać w pralce jeśli się ubrudzi - zdjęcie zrobione na szybko bo mojej przyjaciółce sąsiadce się oczka cudnie zaświeciły na jej widok - a skoro w ciągu chwili miała już dla niej przeznaczenie więc powędrowała z pod maszyny w jej rączki ;)
A na koniec jeszcze futeralik na komórę dla mojego niedźwiedzia - nie pytajcie dlaczego nie mógł kupić sobie fajniejszego w sklepie ("...bo chcę taki zrobiony przez Ciebie...") no i masz babo placek - siadłam i uszyłam, nie wiem czy jest fajny czy nie - raczej taki zwyczajny, na pasek do spodni bo takie było życzenie - uszyty z dżinsu no bo przecież na szydełku dla mężczyzny nie zrobię....no i wyszło jak wyszło, inaczej nie potrafię (chyba się zainteresuję jak profilować skórę - tak na przyszłość).... zresztą to było podejście drugie bo pierwszy wzór nieudany był.....
....no i robię jeszcze kilka projekcików w międzyczasie ale pokarzę jak skończę ;)
Na początek - zielona włóczkowa bransoletka zrobiona na szydełku - to efekt wypróbowywania nowych wzorów oczek szydełkowych i przelotnej myśli jakby taka biżuteria się prezentowała. Żeby było śmieszniej dodałam 2 koraliki drewniane, które są również obciążnikami bo włóczka w końcu lekka jest. Bransoletka jest miękka - ale tak sobie kombinuję że właściwie mogę zrobić takie szydełkowe "wdzianko" dla bransoletki drewnianej lub plastikowej - będzie wtedy cięższa - wypróbuję to przy okazji.
Wtóra była kosmetyczka zimowa na kobiece drobiazgi ;) z płócienka w niebieskie kwiatuszki na zewnątrz i śliskiego płócienka wewnątrz, całość można spokojnie prać w pralce jeśli się ubrudzi - zdjęcie zrobione na szybko bo mojej przyjaciółce sąsiadce się oczka cudnie zaświeciły na jej widok - a skoro w ciągu chwili miała już dla niej przeznaczenie więc powędrowała z pod maszyny w jej rączki ;)
A na koniec jeszcze futeralik na komórę dla mojego niedźwiedzia - nie pytajcie dlaczego nie mógł kupić sobie fajniejszego w sklepie ("...bo chcę taki zrobiony przez Ciebie...") no i masz babo placek - siadłam i uszyłam, nie wiem czy jest fajny czy nie - raczej taki zwyczajny, na pasek do spodni bo takie było życzenie - uszyty z dżinsu no bo przecież na szydełku dla mężczyzny nie zrobię....no i wyszło jak wyszło, inaczej nie potrafię (chyba się zainteresuję jak profilować skórę - tak na przyszłość).... zresztą to było podejście drugie bo pierwszy wzór nieudany był.....
....no i robię jeszcze kilka projekcików w międzyczasie ale pokarzę jak skończę ;)
piątek, 16 października 2009
wtorek, 13 października 2009
misio dla Misia
A raczej stworek potworek - szybka wieczorna produkcja na jednym oku - Niedźwiedź poprosił o farfocla do pendriva i wyszło takie coś wielkości 2,5cm. Dawno nie miałam szydełka w łapkach i tak dłubiąc, nie wiedząc co wyjdzie, wpadło mi do głowy kilka pomysłów - pewnie je wypróbuję w najbliższym czasie ;)
sobota, 10 października 2009
Dla Maj
piątek, 9 października 2009
ślubnie
no i ślubnie po raz kolejny - jeszcze dla mnie sezon wesel się nie skończył ;) kartelucha już ma swoje przeznaczenie na koniec października ;) muszę sobie tylko jeszcze jakąś kreacje wymyślić do tego czasu... bo to już trochę chłodno na zewnątrz a na sali gorąco w końcu będzie - zmarzluchów gorzałeczka rozgrzeje na pewno w końcu to weselisko na Podkarpaciu ;)
zaproszenia i kartelucha ;)
troszkę mnie nie było - ale to nie dlatego że zapał mi przeszedł ale troszkę się podziało ;)
wklejam zaproszenia które robiłam dla koleżanki na ślub - 160 zaproszeń - czyli 320 serduszek origami - czyli paluszki w kolorkach bibułki ;)najgorzej farbowała oczywiście ta w kolorze mocnego różu, serducha były czerwone, różowe, niebieskie i pomarańczowe - taki kolorystyczny mix. A paluszki miałam jak chirurg wariat lub jakiś wampirek ;) - na marginesie zaczytałam się tez ostatnio w przygodach sookie stackhouse autorstwa Charlaine Harrisa - może niezbyt wybitna to literatura ale czyta się lekko, szybko i przyjemnie - polecam dla fanów zmierzchu - na podstawi tej serii powstaje serial "true blood".
wklejam zaproszenia które robiłam dla koleżanki na ślub - 160 zaproszeń - czyli 320 serduszek origami - czyli paluszki w kolorkach bibułki ;)najgorzej farbowała oczywiście ta w kolorze mocnego różu, serducha były czerwone, różowe, niebieskie i pomarańczowe - taki kolorystyczny mix. A paluszki miałam jak chirurg wariat lub jakiś wampirek ;) - na marginesie zaczytałam się tez ostatnio w przygodach sookie stackhouse autorstwa Charlaine Harrisa - może niezbyt wybitna to literatura ale czyta się lekko, szybko i przyjemnie - polecam dla fanów zmierzchu - na podstawi tej serii powstaje serial "true blood".
poniedziałek, 28 września 2009
a no i jeszcze kartelucha
fartuszek dla siostry
piątek, 25 września 2009
po raz pierszy ....
ah te błyskotki...
wtorek, 22 września 2009
...bizness woman...
... spreparowałam mój pierwszy wizytownik, pasuje na wizytówki o wymiarze 8,5 na 5,5 cm. Może nie wyszedł najładniej - użyłam za grubej tektury do środka jako usztywniacza wiec pomieści niewielką ilość wizytówek bo niestety przestrzeń wewnętrzna bardzo się ograniczyła - pełna samokrytycyzmu stwierdziłam że z zewnątrz wygląda przyzwoicie, podoba mi się kolorystyka tego płócienka ;) no i w końcu to moje pierwsze dzieło więc zamiast do kosza ląduje w mojej torebce ;)
...nie do końca zadowolona z pierwszego zaraz popełniłam drugi ;) bardziej "męski" - mieści już więcej wizytówek i nie jest na grubej tekturze - ale musze jeszcze dopracować ten projekcik...
...nie do końca zadowolona z pierwszego zaraz popełniłam drugi ;) bardziej "męski" - mieści już więcej wizytówek i nie jest na grubej tekturze - ale musze jeszcze dopracować ten projekcik...
Subskrybuj:
Posty (Atom)